Biskupin to niewielka wieś położona w województwie kujawsko- pomorskim, w powiecie żnińskim. Biskupin jest w Polsce bardzo popularny za sprawą niecodziennego stanowiska archeologicznego, bardzo chętnie i często odwiedzanego przez turystów. Wioska leży w obrębie regionu historycznego- etnograficznego zwanego Pałukami. Jest to malownicza kraina, bogata w lasy, jeziora i liczne zabytki, rozciągająca się pomiędzy Wielkopolską, Pomorzem i Kujawami. Przebiega tędy Szlak Piastowski.

Dnia 22 września 2010 r. uczniowie Szkoły Podstawowej w Byczu uczestniczyli w wycieczce do Biskupina- pierwszej osady Słowian na ziemiach dzisiejszej Polski. Wycieczka ta miała na celu ukazanie młodzieży kontrast pomiędzy życiem dzisiejszym, a życiem naszych przodków, którzy mieszkali w szałasach, polowali w celu zdobycia pożywienia.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w muzeum, gdzie uczniowie oglądali przedmioty codziennego użytku oraz stroje ludzi zamieszkujących niegdyś te tereny. Następnie udaliśmy się na Festyn Archeologiczny pt.”Ruś znana i nieznana”. W czasie Festynu obserwowaliśmy handel wymienny pomiędzy Bałtami, uczestniczyliśmy w pokazie obróbki lnu jak i degustacji potraw kuchni jaćwieskiej. Mieliśmy też okazję obejrzeć pokaz kucia uzbrojenia, emaliowania zawieszek z brązu, odlewania cynowych zawieszek. Podczas zwiedzania uczniowie mogli zaobserwować stroje z pradawnych czasów, pracę kołodzieja, pszczelarza, garncarza. Na uczniów czekała moc atrakcji: przejażdżka na koniu, strzelanie z łuku, lepienie z gliny, walka na miecze.

Po przechadzce znaleźliśmy się pod bramą osady. Tam też dzieci dowiedziały się, że jest ona dokładnym duplikatem bramy odnalezionej na wykopaliskach. Osada jest zbudowana podobnie do tej z dawnych czasów. Znajdują się tam rzędy drewnianych domów pokryte jednym dachem. Dowiedzieliśmy się też jak żyli i czym zajmowali się ludzie zamieszkujący kiedyś tę osadę. Podczas naszej wycieczki uczniowie mogli poznać całą historię osady biskupińskiej, jak rozwijało się tam życie, z jakimi ludzie borykali się problemami życia codziennego. Prawdziwą frajdą był plac zabaw dla dzieci.

Myślę, że dla wielu z tych młodych ludzi była to dobra lekcja historii, a także tolerancji i życzliwości dla innych ludzi.

mgr Katarzyna Czaplewska